Walter będzie działał tak jak dotychczas?

mk
2006-12-14, ostatnia aktualizacja 2006-12-14 19:32

Jest nadzieja, że klub sportowy Walter będzie mógł nadal prowadzić zajęcia z dziećmi w hali przy ul. Langiewicza.



Ministerstwo Spraw Wewnętrznych daje zielone światło przekazaniu hali sportowej miastu. Stara się o nią także wojsko. I miasto, i żołnierze deklarują, że nie przepędzą klubu z hali

Dotychczas hala sportowa Walter była własnością Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, ale komenda jej nie utrzymuje i nie wyposaża. Od lat robi to Policyjne Towarzystwo Sportowe "Walter", które jest organizacją pożytku publicznego i prowadzi dziecięce sekcje sportowe judo i strzelecką. Kiedy KWP postanowiła pozbyć się hali Waltera jako niepotrzebnej policji, przed PTS "Walter" pojawiło się widmo likwidacji. - Jeżeli pojawi się nowy właściciel i zostaniemy wyrzuceni z hali, to z dnia na dzień 200 dzieci zostanie na lodzie. Gdzie będziemy trenować - alarmowali działacze PTS.

Do MSWiA zarządzającego majątkiem policji działacze Waltera napisali prośbę o zgodę na przekazanie hali klubowi - i zielone światło otrzymali. Przemysław Baszak z Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego MSWiA odpisał Walterowi, że KG Policji nie ma zastrzeżeń do pomysłu, by halę Waltera oddać klubowi. Jednak musi się to odbyć za pośrednictwem samorządu. Oznacza to, że najpierw halę musiałoby przejąć miasto. Zainteresowana jej przejęciem jest także 21. Brygada Strzelców Podhalańskich. Kto ostatecznie przejmie halę, zdecyduje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

Gdyby było to wojsko, potrzebne byłoby porozumienie MSWiA z Ministerstwem Obrony Narodowej. - Nie otrzymaliśmy jeszcze decyzji z MON - mówi kapitan Artur Surmacz, rzecznik 21. Brygady. Zapewnia jednak także, że wojsko - jeżeli przejmie halę - to zapewni klubowi PTS "Walter" możliwość kontynuowania statutowej działalności, czyli szkolenia młodzieży. - Utrzymamy wszystkie sekcje sportowe. Nie zamierzamy wyrzucać klubu z hali. Byłby to poważny cios w kulturę fizyczną dzieci i młodzieży - mówi Surmacz.

W KWP też jeszcze nie ma jasności. - Na dostaliśmy żadnego pisma z MSWiA. Czekamy - mówi Jan Zając, zastępca komendanta wojewódzkiego policji, i podkreśla, że policja zrobi wszystko, by hala mogła nadal służyć klubowi. - Dopóki jednak nie otrzymamy decyzji MSWiA, nic nie możemy zrobić. Dla nas łatwiej byłoby przekazać obiekt miastu. Byłoby mniej z tym związanych formalności - mówi Zając.

Czy ratusz jest zainteresowany? Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc nawet nie dopuszcza myśli, by hala Waltera przestała służyć sportowcom tego klubu. - Bez względu na to, jak potoczą się wypadki, nie pozwolę, by dzieci trenujące w klubie nie miały gdzie ćwiczyć. Wojsko jest zainteresowane halą i z przedstawicielami 21. Brygady już o tym rozmawialiśmy. Jeżeli przejęłaby obiekt, to zapewniono mnie, że młodzi sportowcy będą nadal trenować przy Langiewicza. Dopilnuję, by był odpowiedni zapis w ewentualnej umowie między klubem i wojskiem. Jeżeli jednak brygada nie zechce hali, to zapewniam, że przejmie ją miasto i odda w użytkowanie PTS "Walter". O przyszłość klubu nie musicie się martwić - zapewnia Tadeusz Ferenc.