RZESZÓW. Pracownicy ''Waltera'' dostali wypowiedzenia, ale...
Młodzi medaliści nikogo nie obchodzą.
Od września w rzeszowskiej hali PTS Walter przy ul. Langiewicza nie odbędą się już ani jedne zajęcia. Pracownicy dostali już wypowiedzenia, a teraz zastanawiają się, w jaki sposób przekazać swoim podopiecznym wiadomość o tym, że muszą sobie znaleźć inne miejsce do zajęć sportowych. Halę miała przejąć Agencja Mienia Wojskowego, która obligatoryjnie ma odsprzedawać takie zbędne budynki, a cały zysk ma trafić na fundusz inwestycyjny WP.
O tym, że policja, czyli dotychczasowy zarządca hali, ma się pozbyć zbędnych budynków, zadecydowano w styczniu 2006 roku w Warszawie i za taki budynek uznano właśnie halę zajmowaną przez Policyjne Towarzystwo Sportowe ''Walter''. Zarząd PTS wielokrotnie próbował znaleźć wyjście z tej sytuacji. Pomoc obiecało miasto, jednak po usłyszeniu naszym zdaniem śmiesznie niskiej ceny - 364 tys. zł, za jaką policja zgadza się odsprzedać halę, rozmów zaprzestano. Dlaczego, skoro cena za sporą halę zbliżona jest do ceny mieszkania w centrum Rzeszowa?
Wojsko hali nie ma
Od kilku miesięcy w prasie ukazywały się informacje o tym, że nieruchomość ma przejąć Agencja Mienia Wojskowego, która obligatoryjnie pozbywa się takich budynków. - Zajmujemy się szukaniem najkorzystniejszej formy zagospodarowania obiektów. Nie znaczy to jednak, że musimy od razu sprzedawać takie nieruchomości, chociaż na ogół tak właśnie robimy - wyjaśnia Jolanta Plieth-Cholewińska, rzecznik AMW w Warszawie. - Często zdarza się jednak, że gmina chce je od nas dzierżawić na swoje potrzeby. Jednak do tej pory nie mamy żadnych dokumentów i informacji na temat tego budynku, nie mamy nawet w planach jego przejęcia.
Policja przekazuje
- Obecnie trwa procedura przekazania dokumentów do Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Lublinie, a nie do Agencji Mienia Wojskowego - mówi mł. asp. Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji. - Proces został uruchomiony zgodnie z decyzją Komendy Głównej Policji w Warszawie.
W Lublinie powiedziano nam, że wpłynął wniosek z policji o przekazanie hali, jednak obecnie czekają na decyzję prezydenta Rzeszowa o... przekazaniu im w zarząd hali Waltera. Co się stanie, kiedy RZI oficjalnie ją przejmie, nie wiadomo.
Miasto czeka
W lipcu br. pracowników zaczął już obowiązywać trzymiesięczny okres wypowiedzeń, a sportowcy zaczynają szukać nowych pomieszczeń. - Kiedyś miasto obiecało pomoc w utrzymaniu hali, a teraz wszystko wskazuje na to, że to w rękach prezydenta leży decyzja o pozbyciu się hali. Co się stanie z naszymi dziećmi? - pytają rodzice.
- Prezydentowi zależy na tym, aby hala nadal funkcjonowała, żyła, aby młodzież mogła tam nadal trenować. Wszystkie wątpliwości wyjaśnimy po konsultacjach z prawnikami - wyjaśnia Marcin Stopa, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
PAULINA BAJDA
Super Nowości z dnia 17_07_2007