Minister interweniuje w sprawie Waltera

mk
2008-02-25, ostatnia aktualizacja 2008-02-25 20:03


Zbigniew Pacelt, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki, zainteresował się losami Policyjnego Towarzystwa Sportowego "Walter". Prosi o wyjaśnienia komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.





Działacze Waltera, gdzie trenuje ponad 200 dzieci, po bezskutecznych próbach szukania ratunku dla klubu u władz miasta zainteresowali problemem stowarzyszenia Ministerstwo Sportu. Spotkali się z sekretarzem stanu, wiceministrem Zbigniewem Paceltem. - Jestem jak najbardziej za tym, by w rzeszowskiej hali Waltera nadal trenowała młodzież. Dlatego wysłaliśmy pismo do komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie z prośbą o odpowiedź, jak zamierzają rozwiązać problem Waltera. Poinformowaliśmy o tym prezydenta Rzeszowa i Komendę Główną Policji. Czekamy na odpowiedź od policji i podejmiemy odpowiednie kroki, by dzieci nie miały przerw w treningach - mówi Zbigniew Pacelt.

Do rzeszowskiego ratusza informacja od ministra jeszcze nie dotarła, ale na wtorkowej sesji wiceprezydent Henryk Wolicki ma złożyć radzie raport o sytuacji Waltera i poinformować o tym, co prezydent zrobił dla ratowania klubu.

Działacze PTS-u "Walter" mają się jeszcze spotkać z szefostwem komendy wojewódzkiej policji. - Wstępnie ustaliliśmy termin spotkania na najbliższy piątek - mówi Sławomir Miłto, prezes Waltera.

Czego się spodziewacie po tym spotkaniu?

- Mamy nadzieję, że znajdziemy zrozumienie potrzeb sportu dziecięcego, jego walorów wychowawczych i prewencyjnych u nowego nowego komendanta wojewódzkiego Jarosława Szymczyka - mówi Sławomir Miłto.

Według policji pismo z ministerstwa jeszcze do KWP nie dotarło, jednak komenda nie ma już nic do zaoferowania działaczom Waltera: - Zarząd policji nad halą wygasł, teraz jest ona w dyspozycji Ministerstwa Obrony Narodowej. Policja wypełniła w przypadku Waltera wszystkie swoje zobowiązania - mówi Mariusz Skiba z biura prasowego KWP w Rzeszowie.



Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów