Walter: złamano prawo

Marek Kruczek
2008-02-12, ostatnia aktualizacja 2008-02-12 20:04


Działacze Policyjnego Towarzystwa Sportowego Walter chcą wstrzymania procesu przejmowania hali przy ul. Langiewicza w Rzeszowie przez wojsko.





Po konsultacjach z prawnikami działacze Waltera są przekonani, że policja (zrzeka się hali) i samorząd, który godzi się na przekazanie jej wojsku, złamali co najmniej kilka zapisów kodeksu postępowania administracyjnego oraz ustawy o kulturze fizycznej. We wtorek do ratusza dostarczyli pismo, w którym domagają się, by miasto wstrzymało przejmowanie hali przez wojsko.

- W przeciwnym razie straty będą nieodwracalne - mówi Sławomir Miłto, prezes PTS "Walter", i podkreśla, że zdaniem zarządu PTS "Walter" w procesie przekazywania hali wielokrotnie zostało złamane prawo. - W rażący sposób naruszono ustawę o kulturze fizycznej i inne akty prawne. Według ustawy o kulturze fizycznej organy administracji publicznej, w tym samorządowej, są zobowiązane do pozyskiwania, utrzymywania i udostępniania obiektów sportowo-rekreacyjnych, a w naszym przypadku zrobiono dokładnie odwrotnie - tłumaczy prezes Miłto.

Według działaczy jeszcze jednym istotnym mankamentem było pominięcie PTS "Walter" w procedurach. Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego "stroną jest każdy, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie (...)". - Od początku postępowania nas pomijano. Z niezrozumiałych dla nas przyczyn nie udzielono nam statusu strony, a mieliśmy i mamy do tego pełne prawo również poprzez prowadzoną działalność oraz wypełnianie wszystkich wymogów organizacji pożytku publicznego - podkreśla prezes Miłto.

PTS "Walter" zwrócił się też do rejonowego zarządu infrastruktury o wstrzymanie działań zmierzających do fizycznego przejęcia hali.



Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów