Decyzja o pozbywaniu się
przez policję zbędnych nieruchomości zapadła w Ministerstwie Spraw
Wewnętrznych i Administracji. Komenda Główna Policji skierowała do
komend wojewódzkich odpowiednie wytyczne. Na ich podstawie
komendant Dariusz Biel uznał, że hala Waltera nie jest policji
potrzebna, i postanowił się jej pozbyć, mimo że od 1993 roku na
zasadzie użyczenia halą zarządza i ponosi wszystkie koszty
utrzymania organizacji pożytku publicznego, jaką jest PTS
"Walter". W 2005 roku PTS na utrzymanie hali wydał ponad
400 tys. zł. - Hala komendę nic nie kosztuje. My zwracamy policji
nawet płacony przez nią podatek gruntowy. Mało tego, policja
korzysta z niej na superpreferencyjnych warunkach - mówi Andrzej
Ankiersztejn z zarządu Waltera i dodaje, że policjanci w ramach
swoich obowiązków muszą ćwiczyć i podnosić sprawność. W Walterze
robią to od lat niemal za darmo. Według Ankiersztejna, jeżeli
policja pozbędzie się hali, będzie musiała wynajmować inną za
znacznie większe pieniądze.
- To, że hala nas nic nie
kosztuje, nie ma większego znaczenia. Komenda główna nakazuje, by
pozbywać się takich nieruchomości, które dzierżawimy. Krótko
mówiąc, musimy ją przejąć i utrzymywać albo oddać Agencji Mienia
Wojskowego. A co do szkolenia policjantów to będziemy musieli
sobie jakoś poradzić. Nigdzie nie jest powiedziane, że nie
znajdziemy hali na podobnych warunkach - mówi komendant Biel. -
Bardzo mi zależy na tym, aby hala służyła nadal PTS "Walter",
jednak wytyczne ministerstwa są jednoznaczne.
Co się stanie
w takim razie z towarzystwem sportowym, które od kilkudziesięciu
lat prowadzi jedną z najlepszych w Polsce szkółek judo i sekcję
strzelecką. - Halą zainteresowane jest wojsko i sądzę, że klub
dogada się z dowództwem 21. Brygady Strzelców Podhalańskich.
Zresztą klub też może starać się o przejęcie hali - tłumaczy
Biel.
Działacze PTS "Walter" są jednak pełni
obaw. Informacja, że hala ma być przekazana do Agencji Mienia
Wojskowego, spowodowała, że Walterowi przyglądali się już
wojskowi. - Hala i jej wyposażenie, choć już nie najnowsze, bardzo
im się podobały. Chętnie by ją przejęli. Nie wiedzą jednak, że do
policji należą tylko mury i działka. Całe wyposażenie, łącznie z
parkietami, a nawet kostką brukową na parkingu, należy do klubu.
To my od lat finansowaliśmy wszystkie modernizacje i remonty.
Skoro wojsko nie ma pieniędzy na zakup hali, to skąd je weźmie na
jej wyposażenie. Bo my, jeżeli będziemy musieli ją opuścić, to
wszystko z sobą zabierzemy - mówi Ankiersztejn. Martwi się jednak,
co się stanie z dziećmi i młodzieżą, która trenuje w klubie. -
Zostaną nagle na lodzie. To strata, której nie da się przeliczyć
na pieniądze. Zrobilibyśmy tym młodym ludziom wielką krzywdę -
mówi.
Działacze klubu nie rozumieją także polityki policji,
która stara się o lokale i działki od miasta pod organizację czy
budowę komisariatów, a ma obiekt w centrum miasta i chce się go
pozbyć.
- Decyzja jest nieodwołalna. Nie stać mnie na
utrzymywanie hali - mówi Dariusz Biel.
Kto więc weźmie halę
Waltera? Możliwości są trzy: hala trafi do zasobów AMW i przejmie
ją wojsko; zainteresuje się nią miasto (może ją przejąć, jednak
musiałoby zapłacić lub w zamian za ekwiwalent rzeczowy), przejmie
ją Policyjne Towarzystwo Sportowe "Walter".
Dariusz
Biel już zwrócił się do prezydenta Tadeusza Ferenca o zajęcie
stanowiska w tej sprawie. - Zrobię wszystko, by tak ważny klub
szkolący młodzież jak PTS "Walter" miał gdzie działać.
Zapewniam, że jeżeli będę prezydentem w kolejnej kadencji, a hali
nie przejmie PTS lub wojsko, to weźmie ją miasto i odda w
użytkowanie klubowi - mówi prezydent Tadeusz Ferenc.
Policyjne
Towarzystwo Sportowe Walter zwróciło się do Komendy Głównej
Policji o umożliwienie przejęcia hali. Na razie pismo pozostaje
bez odpowiedzi.
*Policyjne Towarzystwo Sportowe
"Walter"
Klub powstał w 1945 roku. Przez lata
działalności istniały tu sekcje: piłkarska (1945-78), strzelecka
(1948 do dziś), bokserska (1945-56), KKF (1948-do dziś),
sportów motorowych (1948-56), lekkiej atletyki (1950-56),
hokeja na lodzie (1953-56), tenisa stołowego (1953-56), judo
(1964 do dziś), narciarstwa klasycznego (1966-71), podnoszenia
ciężarów (1966-69), siatkówki kobiet (1973-85).
W latach
1957-78 klub dzierżawił od wojska stadion przy ul. Langiewicza, na
którym piłkarze Waltera wywalczyli awans do II ligi (1958). W 1972
roku zakończono remont hali sportowej przy ul. Langiewicza
(użytkowanej przez klub od 1965 roku) powstałej z przebudowy kina
Świt, dawnej ujeżdżalni pułku.
*Sukcesy
* żużel -
II liga, czołowym zawodnikiem był Eugeniusz Nazimek, później
zawodnik Stali Rzeszów i bydgoskiej Polonii, reprezentant Polski,
* boks - II liga, * piłka nożna - futboliści
zaliczyli jeden sezon w gronie drugoligowców, *siatkówka kobiet
- zawodniczki tej sekcji walczyły o II ligę, *strzelectwo -
sekcja, która działa do dziś, mogąca poszczycić się wychowaniem
wielu medalistów mistrzostw Polski i reprezentantów kraju:
Zbigniew Szuba (późniejszy reprezentant kraju w pięcioboju
nowoczesnym), Jan Starzak, Krystyna Majchrowska, Jan Plaskacz,
Barbara Pękala, Grzegorz Gruba, Paulina Wardęga, Marzena Bułat,
Angelika Błażejewska.
*Sekcja judo, która startowała
w gronie II-ligowców, dochowała się medalistów mistrzostw Polski i
reprezentantów kraju. Najbardziej utytułowanym zawodnikiem był
Marek Jodko, zdobywca brązowego medalu na Mistrzostwach Europy
Juniorów w 1972 r. w Leningradzie. Reprezentantami Polski na
Mistrzostwach Europy Juniorów byli również Waldemar Jodko (Neapol
w 1971 i Ostenda w 1973 - 5. miejsce) oraz Ryszard Świerk
(Leningrad w 1972 i Ostenda w 1973 - 5. miejsce). Medale w
krajowych czempionatach zdobywali również Marek Strauss, Witold
Chruściel, Waldemar Chmurowicz, Wiesław Furmaga, Robert
Dziubkiewicz, Mariusz Dziura, Grzegorz Motowidło, Magdalena
Tronina. Judocy PTS WALTER zdobyli w tym okresie 1 medal (brązowy)
Mistrzostw Europy Juniorów oraz 54 medale Mistrzostw Polski
wszystkich kat. wiekowych (11 złotych, 18 srebrnych i 25
brązowych).
Obecnie w sekcji pod okiem trenerów: Zbigniewa
Motrycza (międzynarodowy sędzia judo, sędziuje zawody igrzysk
olimpijskich i mistrzostw świata), Piotra Majchera i Bartłomieja
Grendysa trenuje blisko 180 dziewcząt i chłopców.
W sekcji
strzeleckiej pod okiem Krystyny Majchrowskiej trenuje blisko 20
zawodników.